Posted by WB. Comments Off
Zapraszam na moją stronę.
Zainteresowanych działalnością doradczo-szkoleniową zapraszam na strony Wykłady, Książki, E-learning. Na stronach Umowy są na bieżąco uzupełniane i aktualizowane informacje o charakterze biznesowym, związane z prowadzeniem negocjacji umów i ich zawieraniem, a później realizacją. Analogicznie, na stronie PR pojawiają się materiały dotyczące nowoczesnych metod kreowania wizerunku firmy i marki czy kampanii reklamowych.
Miłośników dalekich podróży zapraszam też na stronę 7C oraz Antarctica, a wszystkich, którzy zakochali się w długich rejsach, czy to po 5 oceanach czy na Mazurach - na stronę Jachting oraz 5O. Miejscem dyskusji na te tematy jest blog, prowadzony na stronie blog.wojciechbudzynski.pl.
Wojciech Budzyński
Posted by WB. Comments Off

Gdy w 2014 roku odpływałem z najbliższej Bieguna Północnego stacji badawczej na stałym lądzie w Arktyce - usłyszałem - “wrócisz tu szybko, Arktyka wciąga”. Nie minęło 10 lat i dwukrotnie w tym roku udało mi się przekroczyć krąg polarny, o ponad 1500 km. Pierwsza wyprawa odbyła się wokół wschodnich wybrzeży Grenlandii, niemniej jej celem było w drodze powrotnej opłynięcie Przylądka Horn… Nie, to nie pomyłka. Na północy też jest Horn, najdalej wysynięty przylądek Islandii. I tak po 11 latach od opłynięcia słynnego Hornu w drodze na Antarktydę, mogę powiedzieć, że w zasadzie opłynąłem dwa Horny.
Na Ocean Arktyczny pływa się za dnia polarnego (tam słońce nie zachodzi kilka miesięcy), bo wtedy on w większym stopniu odmarza. Ale… wracając wówczas z Arktyki, czuje się niedosyt. I tak powstała koncepcja kolejnej wyprawy, tym razem w nocy - oczywiście polując na zorzę polarną. To trudne do zaobserwowania zjawisko, bo musi zgrać się wiele czynników (burza magnetyczna na słońcu - wsp. Kp ponad 6, pogodne niebo, właściwa szerokość geograficzna…). I udało się. Arktyka pokazała co ma najpiękniejszego. Przez dwa dni całe niebo rozbłysło niesamowitymi formacjami zorzy polarnej. W rzeczywistości wygląda ona jednak zupełnie inaczej niż na zdjęciach, co wynika z zaburzeń magnetycznych obrazu. Jak… piękniej!
Posted by WB. Comments Off

Kiedyś otrzymałem w prezencie banknot, przeleżał w klaserze 10 lat i w roku 2022 sytuacja gospodarcza spowodowała, że przypomniałem sobie nie tylko o tym banknocie, ale także słowa osoby, która mi go dała: “Ku przestrodze!”.
Na banknocie widniała kwota 100 000 000 000 000 DOLLARS (ONE HUNDRED TRILLION DOLLARS), czyli w systemie anglosaskim to tylko… naszych 100 bilionów. Mimo tego poczułem się bogaty do momentu, kiedy nie dowiedziałem się, iż jego realna wartość to tylko kilkanaście dolarów amerykańskich.
Jakie wnioski dla złotówki? Na razie poczekajmy i miejmy nadzieję, że nie trzeba będzie o tym pisać.
To jednak sporo, powiedzmy, że tę kwotę rozmienilibyśmy w banku na monety 1-dolarowe i chcielibyśmy je policzyć czy bank wypłacił nam poprawnie - ile czasu zajęłoby liczenie? Załóżmy, że liczymy 1 monetę/liczbę na sekundę (praktycznie niewykonalne przy dużych liczbach) to przez rok (gdy nie jest przestępny) doliczymy do 31 556 926. Gdybyśmy zaczęli od urodzenia i żyli ok. 100 lat doliczylibyśmy (licząc bez przerwy dzień i noc) do 3 155 692 600.
Czyli w naszym przypadku liczenie (sprawne, 1 moneta na sekundę przez 24 godziny na dobę) zajęłoby sporo ponad 3 miliony lat!
Osoba w okienku w banku mogłaby nie wykazać się więc aż taką cierpliwością
Chociaż w naszym banku centralnym (a konkretnie RPP) nie widać zniecierpliwienia w reakcji na inflację.
Posted by WB. Comments Off

Rok 2021 pozostanie chyba w pamięci jako ten, który zmusił wielu ludzi do izolacji. Gdzie można zaszyć się najdalej jeżeli nie na końcu Wszechświata? W szczególności, gdy odkryjemy, iż jest tam - co prawda pusto - ale pięknie. A patrząc na kalendarz zorientujemy się, że to już rok 2078 i jest ponad pół wieku po pandemii*.
Nazwa małego hoteliku “At the End of the Universe” nie jest przypadkowa. Tu kończy się droga i dalej… nie ma już nic, co można nazwać cywilizacją, nic, poza olbrzymią, ośnieżoną ścianą Himalajów z majestatycznie pnącymi się ku niebu ośmiotysięcznikami - od Sziszapangmy, poprzez Czo Oju, aż po Everest, Lhotse i Makalu. Czyż gdzieś można wypić poranną herbatę w lepszym towarzystwie? W izolacji, oczywiście
(*Wyjaśnienie: w Nepalu obowiązuje kalendarz Wikrama i 2021 to tam 2078)
Posted by WB. Comments Off


Po 10 latach od ostatniej wersji Incoterms, doczekaliśmy się w końcu nowego wydania zbioru formuł handlowych Międzynarodowej Izby Handlowej - Incoterms 2020. Nowe Incotermsy weszły w życie dokładnie po 35 latach od ukazania się mojej pierwszej książki na temat tych formuł, która poświęcona była wersji Incoterms 1980. Szata graficzna okładek ówczesnych wydawnictw nie zachwycała. W środku znalazły się jednak pierwsze schematy postępowania w ramach poszczególnych formuł. Nie sądziłem wówczas, że po tak długim czasie, w dalszym ciągu będę na ten temat pisał. W międzyczasie ukazały się moje książki, wydane w kraju i za granicą, na temat Incoterms 1990, 2000, 2010. Nowa pozycja o Incoterms 2020 jest już też gotowa.
Książka “Transport w przedsiębiorstwie. Logistyka, spedycja, reklamacje”, wydana przez Wydawnictwo Poltext, otrzymała Nagrodę Indywidualną Rektora Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Została ona pomyślana jako praktyczny poradnik dla specjalistów z branży TSL. Doczekała się nowych, zaktualizowanych wydań, w tym w formie e-booków w różnych formatach.
Posted by WB. Comments Off

Jeziora stają się coraz bardziej zatłoczone…
Z góry widać je w innym wymiarze.
Posted by WB. Comments Off
Na początku roku trafiła do sprzedaży moja nowa książka “Public relations. Wizerunek, reputacja, tożsamość” (Wyd. Poltext, 300 stron). Po trylogii typowo biznesowej “Zakupy - Eksport - Transport” wydało się konieczne wrócenie do kwestii wizerunku, tak potrzebnego we wszystkich sferach działalności przedsiębiorstw. Działania public relations ulegają ciągłym zmianom w wyniku zmian mediów. Wszyscy koncentrują się na internecie, a w nim na portalach społecznościowych. To ważne, ale wizerunek tworzy się poprzez różne kanały przekazu. Głównym celem książki było więc pokazanie jak robić to w sposób kompleksowy.

Posted by WB. Comments Off
W tym roku ukazała się - zapowiadana wcześniej - trzecia część trylogii poświęconej pozafinansowym aspektom działania przedsiębiorstwa, pt. “Transport w przedsiębiorstwie”. Logistyka, spedycja, reklamacje. Po “Zakupach w przedsiębiorstwie” i po “Eksporcie w przedsiębiorstwie” obejmuje ona trzecią ważną sferę biznesu. Jak napisał recenzent “książka jest dobrze napisanym poradnikiem… adresowanym głównie dla praktyków z branży TSL”. Z drugiej strony, patronat nad nią, jako monografią naukową, objęło Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa. Wydawcą jest Poltext (w wersji papierowej oraz e-booka MOBI i EPUB), a dystrybucją zajmuję się m.in. Empik oraz księgarnie internetowe.

Posted by WB. Comments Off
Pod koniec września ukazała się moja kolejna książka pt.: “Zakupy w przedsiębiorstwie. Negocjacje, procedury i umowy z dostawcami”. Jest to druga część trylogii poświęconej pozafinansowym aspektom działania współczesnego przedsiębiorstwa. Pierwszą część stanowi pozycja “Eksport w przedsiębiorstwie. Wejście na rynek i realizacja transakcji zagranicznej” (w sprzedaży od marca br.), a trzecią “Transport w przedsiębiorstwie. Logistyka, spedycja, reklamacje” (zapowiadana na koniec br.). Całą serię wyda Wyd. Poltext, a książki będą w sprzedaży w Empikach oraz księgarniach tradycyjnych i internetowych.

Posted by WB. Comments Off
Po opisanych niżej wyprawach na siedem kontynentów (7C) przyszła kolej na oceany. W tym roku udało mi się zakończyć cykl (5 oceanów), wpływając przez słynną Cieśninę Ormuz na wody Zatoki Perskiej, po opłynięciu Oceanu Indyjskiego.
We wcześniejszych latach szczęśliwie dobiłem do kei po przemierzeniu Oceanu Spokojnego, Oceanu Atlantyckiego i dwóch zapomnianych oceanów - Oceanu Południowego, wokół Antarktydy i Oceanu Arktycznego, wokół Bieguna Północnego.
Relacja z żeglugi poprzez 5 oceanów, wokół Przylądka Północnego i Przylądka Horn na stronie 5O.



Posted by WB. Comments Off
W lutym ukazała się moja kolejna książka pt.: “Eksport w przedsiębiorstwie”. Jest to książka szczególna pod dwoma względami. Pierwszy - to fakt, że jest ona 50-tą, wydaną i recenzowaną książką. Drugi - jest to pierwsza część trylogii poświęconej pozafinansowym aspektom działania współczesnego przedsiębiorstwa. Kolejna część, którą zatytułowałem ” Zakupy w przedsiębiorstwie” zostanie wydana w czerwcu, a trzecia “Transport w przedsiębiorstwie” we wrześniu. Całość jest już napisana i wyda ją Wyd. Poltext, a książki będą w sprzedaży w Empikach oraz księgarniach tradycyjnych i internetowych.

Posted by WB. Comments Off
Bicie osobistego rekordu prędkości na torze. Ferrari (510KM) 315 km/h. Lamborghini (562KM) 307 km/h. Pewnie, gdyby prosta miała więcej niż 2 km mógłbym jeszcze z nich coś wycisnąć. Ferrari ryczy już na jałowym i wyrywa się spod kontroli od pierwszego metra. Lamborghini na początku ospałe i rozkręca się dopiero przy 250 km/h. Odwieczny problem nabywcy rozstrzygnięty - Ferrari!

Posted by WB. Comments Off
Gdy statek nasz zatrzymał się na 81°N, ponad 1600 kilometrów za Kołem Polarnym, dalej była już tylko kraina wiecznego lodu, piękna i niedostępna. Miejsce, gdzie nie trzeba było nigdzie się spieszyć, skoro zmrok miał zapaść dopiero za pół roku. Jedynie, jak psy wyczuły niedźwiedzia polarnego, serce zaczynało bić szybciej. Czyż nie jest wspaniałe, iść tam, gdzie wyżej już nic nie ma, na sam wierzchołek Ziemi? Ilustrowany dziennik podróży Arctica Story - wkrótce.



Posted by WB. Comments Off
Witając Nowy Rok o dziesięć godzin wcześniej, czuliśmy, że dostajemy specyficzny bonus od życia i nie możemy go zmarnować. Wiedzieliśmy, że czeka nas długa droga przez Góry Błękitne ku bezkresom Outbacku z baśniową Krainą skrajności - Nigdy Nigdy czyli Nibylandią. Więcej o wyprawie - w dziale 7C.


Posted by WB. Comments Off
Moja ekspedycja w odległe rejony Antarktydy dobiegła końca. Walka o życie i niewyobrażalne piękno tej krainy wiecznego lodu - tak można podsumować wrażenia. Do tego przesympatyczni mieszkańcy - wścibskie pingwiny i snujący długie opowieści polarnicy ze stacji badawczych. Ilustrowany dziennik podróży - Antarctica story, można znaleźć w dziale Antarctica.



Posted by WB. Comments Off
Mt. Everest (dla Nepalczyków Sagarmatha), jak zwykle, kazał na siebie długo czekać, zanim wyłonił się z chmur. I pomimo niezbyt dużej przejrzystości powietrza udało się. Szczyt był tak blisko. Wrócimy tu niedługo. Tym razem zdjęcie będzie z góry. Na razie weszliśmy na dwa niższe szczyty. Więcej z wyprawy w Himalaje - w dziale 7C.



Posted by WB. Comments Off
JACHTING

HORN
Sława Przylądka Horn nie okazała się przesadzona. Mijając go prawą burtą, walczyliśmy z potwornym sztormem. “Wyjące pięćdziesiątki”, najsilniejsze wiatry na kuli ziemskiej, które mogą wiać wokół globu bez żadnych barier, dały nam się we znaki. Wracając na Falklandy, po raz drugi wokół Hornu, nuciliśmy słynna szantę “Z Pacyfiku na Atlantyk wiódł nasz kurs, przez wyjące pięćdziesiątki, tęgi sztorm, na Pasażu Drake’a nocą straszył lód, lewą burtą mijaliśmy Horn…”. Sztorm nie odpuszczał. Tak po prostu jest na Drake’u…

